PACZADEŁKA ♥

niedziela, 27 maja 2012

Imagin o Harrym

Jest środek zimy, na zewnątrz panują straszliwe mrozy. Jednak ty siedzisz sobie wygodnie w bujanym fotelu pod kocykiem popijając gorącą czekoladę kojąc się widokiem płomieni z kominka. Nagle podchodzi do ciebie Harold, który właśnie wrócił do waszego domu prosto z koncertu. Mimo że jest bardzo zmęczony proponuje ci masaż stóp, zgadzasz się lecz nie chcesz pozostawać mu dłużna i postanawiasz się odwdzięczyć rozgrzewając go na maksa. Swoimi chłodnymi wargami muskasz jego szyję, tors schodzisz coraz niżej. On obejmuje cię swoimi silnymi ramionami i przenosi na kanapę. Kładzie się na tobie. Jesteście sobie bardzo bliscy. Czujesz jego przyśpieszony oddech i jego nachalne dłonie wodzące po twojej skórze. Przymykasz lekko oczy. Jego zapach jest dla ciebie rozkoszą. Nie możesz się powstrzymać i zaczynasz rozpinać jego koszulę. Wydajesz z siebie ciche dźwięki, słodko szeptasz mu do ucha bo przeczytałaś gdzieś że to podnieca facetów...Poprzez niewinną grę wstępną zaczyna się ostra zabawa. Obydwojgu wam nie brakuje wyobraźni i przez to przeżywasz jedną z najpiękniejszych nocy w swoim życiu.

D.

sobota, 19 maja 2012

Imagin o Louisie


 Polecam włączyć to tego imaginu tę piosenkę. 
 Większe emocje.


Poznałaś Louisa w parku w Londynie. Zaczęliście rozmawiać. Początkowo nie wiedziałaś, kto to. Dopiero po dłuższej rozmowie zorientowałaś się, że prowadzisz dialog z międzynarodową gwiazdą. Zadawałaś dużo pytań, jednak On cały czas patrzył się na Twoje oczy.
L: Nie wiem, ale masz w sobie to coś. Nie wiem co to? Twoje oczy są jakieś, jakieś… Nie umiem tego wytłumaczyć.
T: Nie rozumiem Cię.
L: Ja tez siebie nie rozumiem *uśmiechnął się* Tu masz mój numer telefonu. Mam nadzieję, że zadzwonisz.
T: Nie wiem, czy będę miała czas. Ostatnio dużo się dzieje, a ja jestem sama.
L: Spotkajmy się jutro. Proszę… Ze mną możesz porozmawiać o wszystkim co Cię trapi.
T: Nie jestem pewna, czy będę potrafiła, ale postaram się. * Odeszłaś*
Wróciłaś do swojego domu. Ze względu na to, że byłaś bardzo zmęczona poszłaś spać. Bardzo chciałaś się komuś wygadać. Louis wyciągnął do Ciebie pomocną dłoń, więc postanowiłaś się z nim ponownie spotkać.
Wstałaś rano, bo nie mogłaś już dłużej spać. Ubrałaś się i zadzwoniłaś do Louisa.
L: Halo
T: Cześć Louis
L: Witaj [T.I.]. Moja propozycja jest nadal aktualna. Chcesz się spotkać?
T: Tak. Chcę ponownie Cię zobaczyć.
L: Ja też. Spotkajmy się tam gdzie wczoraj. Dobrze?
T: Dobrze. *rozłączyłaś się *
W końcu na Twojej twarzy pojawił się mały uśmiech. Wyszłaś z domu i udałaś się do ławki, na której pierwszy raz rozmawiałaś z Louisem. Już na Ciebie czekał. Przywitałaś się i nie wiedziałaś od czego zacząć. To dość dziwne opowiadać o swoim życiu osobie, którą poznało się wczoraj. Postanowiłaś jednak się przełamać. Nie wiedziałaś, czy Louisa w ogóle to zainteresuje, ale… Wzięłaś głęboki oddech i zaczęłaś mówić:
T: Jestem jedynaczką. Moi rodzice rok temu zginęli w wypadku samochodowym *zaczęłaś płakać*
Louis objął Cie ramieniem, a Ty zaczęłaś mówić dalej.
T: Miesiąc temu dowiedziałam się, ze jestem śmiertelnie chora i pozostało mi tylko parę miesięcy życia. Już niedługo umrę. Rozumiesz?!
Teraz łzy zaczęły płynąć Ci strumieniami.
T: Już nic nie może mi pomóc!
Gwałtownie wstałaś z ławki i chciałaś uciec, jednak Louis złapał Cię za rękę.
L: Spójrz mi w oczy i posłuchaj! *krzyknął*
Zrobiłaś tak jak kazał.
L: Jesteś piękną i mądrą dziewczyną. Musisz walczyć do końca. Rozumiesz?! Musisz walczyć do końca! Dasz radę! Jesteś silna. Nie myśl o tym, co się wydarzy, tylko o tym co się dzieje teraz. Nie chcę byś była smutna. *założył Ci włosy za ucho* Nie mogę nic zrobić, oprócz tego, by powiedzieć Ci, żebyś się nie załamywała. Nie możesz się tak po prostu poddać! Dasz radę! Nie mam pojęcia co sobie teraz myślisz, ale wiedz, że Ci pomogę. Wielu ludzi jest chorych. Ci, którzy się poddają czeka śmierć, a dla tych, którzy walczą jest nadzieja *Louis zaczął płakać*
T: Dal mnie nie ma już nadziei.
L: Dal każdego jest nadzieja, bez wyjątku.
Louis zbliżył się do Ciebie złożył na Twych ustach delikatny pocałunek.
L: Musisz walczyć dla mnie.
Teraz Louis po prostu zanosił się płaczem.
L: nie chcę, byś umarła… Stałaś się dla mnie kimś więcej . Dla Ciebie zrobię wszystko.
T: Dziękuję, że jesteś tu teraz ze mną, dziękuję, że mnie wspierasz i dziękuję Ci za to, że dałeś mi nadzieję. *przytuliłaś Go*
L: To ja Ci dziękuję, że uświadomiłaś mi jakie może być życie. Jak niektórzy ludzie cierpią i że nie pieniądze, czy sława są najważniejsze. Najważniejsze jest zdrowie i miłość… Kocham Cię i chcę, byś była szczęśliwa. Po tym wszystkim co usłyszałem zrobię wszystko, byś chociaż na chwilę się uśmiechnęła, chociaż na chwilę…


 Spędziłaś z Louisem wspaniałe chwile. Pokazał Ci co to znaczy kochać i żyć. Teraz jesteś najszczęśliwszą osobą, jednak już nie na ziemi. Jesteś w Niebie i patrzysz na Swojego ukochanego, który był z Tobą w najgorszych chwilach. Wtedy, kiedy się załamywałaś, ale i wtedy, kiedy przeżywałaś najlepsze chwile swojego życia. Był przy Tobie w szpitalu i powtarzał, że wszystko będzie dobrze. Nie kłamał. Jest Ci w Niebie bardzo dobrze. Zawsze będziesz kochała Louisa, a on… On powinien ułożyć sobie życie na nowo, a Ty będziesz nad nim czuwać. Zawsze będziesz z nim myślami i jeszcze kiedyś się spotkacie. On nie powinien się teraz załamywać. Powinien pogodzić się z rzeczywistością i żyć dalej. Nie chcesz, by o Tobie zapomniał, ale nie chcesz też, by i wiecznie żył Twoją śmiercią. Wiesz jak bardzo za Tobą tęskni i widziałaś jak zachowywał się na cmentarzu. Ile byś teraz dała, by go pocałować i przytulić. Powiedzieć mu KOCHAM CIĘ. Codziennie odwiedza Cię na cmentarzu i rozmawiacie. To nie jest zwykła rozmowa. Nie taka jak na Ziemi. Tylko Wasza. Zakochani umieją porozumiewać się bez słów, a Wy potraficie porozumiewać się w dwóch światach. On mówi do Ciebie na cmentarzu, a potem Ty jesteś w Jego śnie…

LOUIS BYŁ NAJLEPSZYM CO CIĘ W ŻYCIU SPOTKAŁO…


-NIKA-

środa, 16 maja 2012

Imagin o Niallu


Tydzień temu wzięłaś udział w konkursie ogłoszonym przez twój ukochany zespół w którym jesteś zakochana po uszy… Za zadanie miałaś zaśpiewać ich piosenkę, wymyśleć do tego teledysk i wysłać im na podany e-mail… Nie myślałaś nawet że masz najmniejsze szanse, jednak po tygodniu zobaczyłaś jak Niall followuje cię na TT. Byłaś zaskoczona tym, pomyślałaś  że to pewnie dzięki ostatniej akcji, w której brałaś aktywny udział i pisałaś do wszystkich z zespołu #POLANDNEED1D, jednak to okazało się pomyłką. Na następny dzień blondasek napisał ci że gratuluje, nie wiedziałaś zupełnie o co chodzi, ale po chwili przypomniałaś sobie o konkursie w którym wzięłaś udział, Sprawdziłaś stronę na której miały być wyniki i… Zaczęłaś skakać i piszczeć jak głupia, bo okazało się że wygrałaś, a nagrodę dopiero dla Ciebie ustalają… Na drugi dzień Niall napisał ci, że w ramach wygranej jedziesz an dwa tygodnie do Londynu, nagrasz z nimi jedną wybraną piosenkę na płytę… Nie mogłaś dalej w to uwierzyć….

Jesteś już tydzień w Londynie, poznałaś cały zespół, spędzacie ze sobą mnóstwo czasu, lecz najwięcej z Niallem, ciągle pyta czy czegoś ci brakuje, czy masz na cos ochotę i takie tam… Wieczorem chłopcy maja próbę, siedzisz sama więc w pokoju i słuchasz muzyki… Lecz po chwili dostajesz wiadomość od Nialla, że zaprasza cię za 15min na kolację, jesteś  podekscytowana. Po dziesięciu minutach wychodzisz już z domu z stronę parku, jesteś lekko podenerwowana…  Niall się trochę spóźnia, lecz wiesz że to może być wina tego że próba się im przedłużyła, siadasz na ławce patrząc w niebo pełne gwiazd. Po kilku minutach czujesz jak ktoś ci zakrywa dłonie, wiedziałaś że to Niall bo poczułaś to po jego gładkich dłoniach, Nadrowo się zaśmiałaś. Usiadł koło ciebie i wręczył ci małą czerwona różę…
-Niall? Z jakiej okazji ta róża???- Zapytałaś niepewnie, on ci nic nie odpowiedział tylko delikatnie i namiętnie cie pocałował, byłaś zaskoczona jego ruchem, a w brzuchu poczułaś motylki…
- [T.I] kocham cię, zakochałem się w tobie wtedy jak oglądałem teledysk, ale chyba ty nic nie czujesz do mnie…- Nie odezwałaś się tylko go pocałowałaś….

______________________________________________________________________

Zostawcie komentarz jam możecie pod postem… a najlepiej każdy i za każdym razem :***


-KATE-

środa, 9 maja 2012

Imagin o Zaynie



Jesteś już z nim po ślubie, trzy lata, nie ma go często w domu, bo trasy i koncerty powodują częste i długie wyjazdy, ale nie jesteś sama, masz koło siebie przyjaciół, Ash oraz najlepszego przyjaciela Toma, tydzień temu świętowaliście rocznice waszego ślubu (Twojego i Zayna) ale bez twojego męża bo jest w trasie w Hiszpanii. Wypiliście za dużo, i nic nie pamiętasz z tamtej nocy. Lecz jedna wiadomość ci została, nie spotykasz się z tomem od tygodnia bo podejrzewasz, że zdradziłaś Zayna z nim. Wczoraj poczułaś się źle, zaczęło Cię mdlić, myślałaś że to grypa żołądkowa, więc poszłaś do lekarza po jakiekolwiek lekarstwa, jednak on ci powiedział coś bardzo dla Ciebie szokującego. Okazało się że nie masz żadnej grypy lecz jesteś z ciąży, z twoim najlepszym przyjaciele. Załamałaś się, nie wiedziałaś jak to powiedzieć Zaynowi, i innym. Ale odważyłaś się i zrobiłaś to… Powiedziałaś mężowi, że jesteś w ciąży. Myślał że to jego i był bardzo szczęśliwy, lecz dopiero po kilku minutach zrozumiał, że nie z nim, bo jego już trzy miesiące nie ma w domu… Rozłączył się, próbowałaś do niego dzwonić, lecz on nie odbierał. Na drugi dzień siedziałaś przybita w domu i oglądałaś tv, lecz ppo chwili do twoich oczu napłynęły łzy, zobaczyłaś reportaż o Zaynie, że z niewiadomych przyczyn popełnił samobójstwo, że skoczył z mostu. Nie wiedziałaś co masz zrobić… Postanowiłaś, że ty też bez niego nie umiesz żyć… Połknęłaś paczkę tabletek, i popiłaś dużą ilością alkoholu… umarłaś… [*]


-KATE-

sobota, 5 maja 2012

Imagin o Liamie

Jesteś z Liamem od półtora roku. Widzisz, że coś przed Tobą ukrywa. Nie masz odwagi zapytać się go wprost, czemu się tak zachowuje. Liam robi się coraz bardziej podejrzany. Cały czas rozmawia z kimś przez telefon i nie odchodzi od komputera. Ta niepewność Cię zżera. W końcu postanawiasz z nim porozmawiać. 
T: Co się z tobą dzieje?!
L: Kochanie nie złość się. Wszystko Ci wytłumaczę.
Czułaś, że dopięłaś swego. Liam zdradzi w końcu, czemu się tak zachowywał .
L: Przez ten cały czas załatwiałem dla nas wakacje marzeń. Pakuj się ! Jutro jedziemy na Hawaje.
Kompletnie Cię zatkało. Nigdy być się czegoś takiego nie spodziewała. Mocno przytuliłaś Liama i powiedziałaś.
T: Nie wierzę w to co mówisz. Kocham cię. *pocałował Cię*
*Następnego dnia*
L: Kochanie taksówka już jest. Szybko, bo się spóźnimy!
T: Już idę.
Weszłaś do auta i pojechałaś razem z Liamem na niezwykłe wakacje. 
*Miesiąc później*
Spędziłaś z Liamem cudowne wakacje na Hawajach, które już zawsze będziesz pamiętać. 

-NIKA-

środa, 2 maja 2012

Imagin o Lou


Jest środek maja, a upały coraz większe, nie możesz sobie nigdzie znaleźć miejsca, bo  wszędzie jest ci gorąco i duszno. Czekasz właśnie na swojego chłopaka, który śpiewa w słynnym zespole One Direction, postanawiasz z nudów mu zrobić niespodziankę. Gotujesz pyszny podwieczorek, dla twojego ukochanego. Po ugotowaniu lekkiego dania sprzątasz cały dom, bo wiesz że ciężko pracuje, oraz cały czas się czymś stresuje, dlatego chcesz go rozluźnić. Szykujesz gorącą kąpiel, z płatkami róż. Słyszysz jak drzwi się otwierają…
-[T.I] jesteś?- Pyta Cię zmęczonym głosem -Na górze
Słyszysz jego ciężkie kroki, które stawia na schodach.  Otwiera drzwi do łazienki, a ty stoisz tylko w samej bieliźnie… -Mmmm czy ja o czymś nie wiem?- Pyta cię zmysłowym głosem podchodzisz do niego kocim ruchem i szepczesz mu ma ucho o swoim planie. On natychmiast zrzuca spodnie koszulkę i podchodzi teraz do Ciebie całując twoje usta. Wchodzicie do gorącej wody, kontynuując sprośne rzeczy. Bawicie się bardzo dobrze, ale ty postanawiasz to przerwać, zapraszając go na dół na podwieczorek który przygotowałaś. Ubierasz zwiewny szlafroczek, a on bokserki i kierujecie się w dół, idziesz pierwsza żeby mógł patrzyć na twoje zmysłowe i podniecające ciało.  Siadacie w kuchni i karmicie się wzajemnie pysznym daniem. Lou patrzy na ciebie z pożądaniem co jakiś czas ciężko wzdychając. Wiesz że nie może już wytrzymać z podniecenia, i chce się do Ciebie dobrać więc wstajesz od stołu, ciągnąc go do sypialni gdzie spędzacie tam upojną  i dziką noc….

-KATE-


wtorek, 1 maja 2012

Imagin o Niallu


Dzisiaj jest 3 rocznica, odkąd zaczęłaś spotykać się z Niallem. Chcesz dać mu z tej okazji jakiś prezent. Idziesz do miasta, by coś dla niego kupić. Twoim oczom ukazuje się okropny dla Ciebie widok. Niall idzie z jakąś dziewczyną, śmieją się i żartują. Podbiegasz do niego.
T: Kto to jest?! *wskazujesz na dziewczynę*
N: Nie denerwuj się. To moja kuzynka. Chciałem, aby pomogła mi wybrać Ciebie prezent z okazji naszej rocznicy i to miała być niespodzianka.
T: Przepraszam, nie wiedziałam *opuściłaś głowę w dół*
K: To może ja już pójdę, a wy sobie porozmawiacie. Pa Niall, pa [T.I]
T: Czekaj. Nie idź ja nie chciałam *krzyknęłaś*
Kuzynka się tylko uśmiechnęła i odeszła. Wiedziała, że teraz chcemy być sami. Zwróciłaś się teraz do Nialla.
T: Jeszcze raz przepraszam za moje zachowanie i za moja okropną zazdrość.
N: Ale ja lubię tę Twoją zazdrość *przytulił Cię*
Niall zaprosił Cię na kolację. Domyślałaś się z jakiej okazji. Nie pomyślałaś, jednak, że Twój chłopak zrobi coś takiego. Podjechał pod Twój dom limuzyną i wręczył Ci czerwoną różę.
T: Niall nie było trzeba
N: Dla Ciebie zrobię wszystko. Kocham Cię [T.I]
Wyszłaś z domu i wsiadłaś do limuzyny. Jadąc cały czas trzymałaś Nialla za rękę. W końcu dojechaliście. Niall zawiązał Ci oczy. Chciał Ci zrobić niespodziankę.
T: Co ty kombinujesz?
N: Zobaczysz Słonko *uśmiechnął się*
Nie szliście zbyt długo. W pewnym momencie Niall Cię zatrzymał i odsłonił Ci oczy.
T: Nie mogę w to uwierzyć! *pocałowałaś go*
Cała sala była pięknie przystrojona. W każdym jej kącie stało pełno świeczek. Na środku stał tylko jeden stolik, a nad nami świeciły gwiazdy.
T: Niall jak tu pięknie
N: Wiem to wszystko dla Ciebie
Zjedliście pyszną kolację. Niall w pewnym momencie wstał, wyjął z kieszeni małe pudełeczko, uklęknął przed Tobą i powiedział.
N: [T.I] wyjdziesz za mnie?
Kompletnie Cię  zatkało, a z oczu popłynęły Ci łzy. Nie wiedziałaś co masz powiedzieć. Nigdy nie spodziewałabyś się czegoś takiego. W końcu powiedziałaś
T: Niall KOCHAM CIĘ i chcę spędzić resztę swojego życia właśnie z Tobą.
N: Czyli mam zrozumieć, że się zgadzasz?
T: Tak zgadzam się. Wyjdę za Ciebie
Niall wstał, nałożył Ci na palec piękny, brylantowy pierścionek i czule Cię pocałował. Podniósł Cię, zakręcił dookoła i powiedział:
N: Kocham Cię i już zawsze tak będzie *pocałował Cię*

-NIKA-